[O1] Coś się rozpadło?

[pawlopawlo2]

Może ma za mały pzrebieg i nikt nie chce uwierzyć ...to musi troche dobić :roll:

[parasite]

[O1] Coś się rozpadło?

Witam,
Dzisiaj spotkało mnie coś dziwnego. Dojeżdżam sobie do ronda, akurat przed torami kolejowymi, szlaban zamknięty więc stoję. Nagle coś trachneło tak jakby się coś zerwało(linka?). Ciężko powiedzieć. Było bęk. Radio akurat ściszone więc tak się rozglądam co jest. Ruszyłem powolutku i słyszę jakby coś szorowało o asfalt. Zatrzymałem się i cisza, znów ruszam i słyszę jak coś ewidentnie obciera. Przejechałem tak kilkadziesiąt metrów, żeby zjechać z ronda i wjechałem na jakiś podjazd. Oglądam czy nic nie zwisa, wszystko ok. Pod maską patrze i też nic nie widzę. Koła oglądam i ok. Cofam i na maksymalnie skręconych kołach jakby się nasilił dzwięk obcierania.
I po chwili przestało. Jeździ jak wcześniej, nic nie słychać.

Co to może być. Jest już późno więc nie mam gdzie podjechać na kanał. Spotkał się ktoś już z czymś takim?

[krisoctav]

sprawdź hamulce może klocek pękł i buja się w zacisku ogólnie sprawdź hamulce

[GrzegorzR.]

hmm ciekawe :roll: , może sprężyna pękła w zawieszeniu

[parasite]

sprawdź hamulce może klocek pękł i buja się w zacisku ogólnie sprawdź hamulce

Na oko z przodu jest ok. Ruszam ale ani drgnie. Ale zauważyłem, że z tyłu są takie blachy wygięte do wewnątrz i wydaje mi się, ze to o nie mogło coś obcierać. Chyba będę musiał koło zdjąć, żeby zobaczyć od wewnątrz. Może jutro rano uda mi się podjechać na jakiś kanał.
Byłem się przejechać na oblodzony plac i hamulce działają ok, ABS też ładnie się załącza.

Klocek mógł tak od siebie pęknąć na postoju i nagle się z powrotem ułożyć?

hmm ciekawe , może sprężyna pękła w zawieszeniu

Ale co wtedy by obcierało i nagle przestało?

[krisoctav]

klocek to rzecz mechaniczna różnie bywa ale sprawdzić można zawsze mi wyjechał klocek z innego auta ale tu zużycie było takie że jarzmo nie miało co trzymać. Jeśli wszystko hamuje to oki jeden problem z głowy. Najlepiej podnieść auto i każde koło obejrzeć poruszać rożnie bywa coś pękło więc znajdzie się prędzej czy później ja szukałem 2 miesiące ubytku płynu i znalazłem

[parasite]

Byłem dzisiaj u mechanika. Obejrzała przód i tył na kanale. Niczego się nie dopatrzył, niczego nie brakuje, hamulce wyglądają ok. Stwierdził, że coś musiało się dostać między klocek i tarcze, albo między metalową osłonę tarczy, a jak cofnąłem i ruszyłem do przodu musiało się odblokować i odpaść. Także chyba nic poważnego. Samochód hamuje i nie ściąga.

[13karolss]

tez tak mialem jak jezdzilem po podlozy z malych kamyczkow ktore dostawaly sie miedzy tarcze i felge aluminiowo czy gdzies tam i szorowało az wypadł o

[GreenArrow]

13karolss, Twoja wersja jest najbardziej prawdopodobna, akurat tez kiedys mi sie tak zdarzyło tylko tarło z godzine :roll:

[parasite]

Wychodzi, ze to to. Dziwi mnie tylko to, że walnęło podczas postoju.

[laurin]

może akurat wpadło jak dojeżdżałeś i jak stałeś to fura delikatnie zjechał i wtedy kamień strzelił...

[matrix_pl]

miałem identycznie ale w pasku tarcza zrysowania tragicznie żeby się dziada pozbyć musiałem montówką osłonę podginać ale rysy zniknęły po pierwszej trasie